Klątwa toruńska trwa

FC Toruń – Red Dragons Pniewy 3:1 (1:1)

Po raz kolejny wracamy z niczym z Grodu Kopernika choć tym razem trzeba obiektywnie przyznać zupełnie nie zasłużyliśmy na porażkę. Do wczoraj scenariusz meczów wyjazdowych z FC Toruń miał zawsze podobny przebieg, gospodarze dominowali na boisku a nasz zespół sporadycznie kontratakował. Tym razem kibice oglądali szybkie wyrównane spotkanie a stuprocentowych sytuacji stworzyliśmy więcej niż rywale. Nie zmieniło się za to jedno, Nicolae Neagu mimo upływu czasu nadal jest klasowym bramkarzem i walnie przyczynił się do sukcesu miejscowych. Początek meczu miał bardzo wyrównany przebieg, oba zespoły stworzyły kilka dogodnych sytuacji, ale to torunianie wyszli na prowadzenie. Mrówczyński otrzymał długie podanie, ograł naszych obrońców i mocno uderzył obok Jakuba Budycha, który był bez szans. Ta sytuacja mobilizująco wpłynęła na grę naszego zespołu, który z dużą determinacją ruszył do odrabiania strat. Wreszcie Dominik Solecki kapitalnie wykończył perfekcyjnie rozegrany aut i doprowadził do remisu. Do przerwy powinniśmy nawet prowadzić, ale w kilku sytuacjach zabrakło chyba zimnej krwi i wyrachowania. Druga połowa rozpoczęła się identycznie jak pierwsza, gospodarze znów wyszli na prowadzenie. Tym razem doskonałą akcję FC wykończył niezawodny Tomasz Kriezel i znów przyszło nam odrabiać straty. Niestety wspomniany wcześniej Kola bronił w nieprawdopodobnych czasem sytuacjach. Trzeba też podkreślić, że kilka razy sami ułatwialiśmy mu pracę, wykazując się niefrasobliwością. Kluczowa dla losów meczu okazała się 18 minuta, najpierw Mateusz Kostecki nie trafił w dogodnej sytuacji, następnie uderzenie Oskara Stankowiaka obronił goalkeeper i choć powinien być remis to niestety kontratak gospodarzy spowodował stratę trzeciego gola. W samej końcówce mimo gry z lotnym bramkarzem wynik nie uległ już zmianie. Wracamy z Grodu Kopernika ponownie z niczym, optymizmem napawa sam gra, ale wiele elementów jest jeszcze do poprawy. Czeka nas teraz intensywna praca i przygotowanie się do kolejnego trudnego pojedynku przeciwko Pogoni 04 Szczecin.

Korzystając z tej strony akceptujesz zapisywanie plików cookies w przeglądarce.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

X