Red Dragons Pniewy – Clearex Chorzów 3:4 (2:3)
Przez dwa miesiące kontynuowaliśmy dobrą passé meczów bez porażki, ostatno przegraliśmy dokładnie 18 lutego w Toruniu. W międzyczasie zanotowaliśmy remis z AZS UG Gdańsk, ale pozostałem mecze padły naszym łupem. Niestety wczoraj nie udało się podtrzymać dobrej serii, a szkoda bo była ku temu okazja. Clearex w przekroju całego spotkania nie był zespołem lepszym, ale zwycięzców w sporcie się nie sądzi i trzeba uczciwie pogratulować przeciwnikowi. Spotkanie rozpoczęło się dla nas znakomicie od gola na 1:0 zdobytego przez Łukasza Frajtaga. Odpowiedź przyjezdnych była dla nas zabójcza, szybko do remisu doprowadził Mariusz Seget. W krótkim odstępie czasu straciliśmy kolejne dwie bramki i sytuacja stała się mocno skomplikowana. Na szczęście mamy w swoim zespole Mateusza Kosteckiego, który jest niezwykle skuteczny to on jeszcze przed przerwą doprowadził do remisu. Po zmianie stron ten sam zawodnik po świetnej indywidualnej akcji doprowadził do remisu. Mecz miał bardzo wyrównany przebieg i stało się jasne, że o końcowym rezultacie zadecydują drobiazgi. W samej końcówce chorzowianie postawili wszystko na jedną kartę i wycofali bramkarza. Niestety w obronie zagraliśmy niefrasobliwie jak juniorzy, a Maciej Mizgajski ustalił rezultat meczu na 3:4. Tym samym zajęliśmy szóstą pozycję w ligowej tabeli, po podziale punktów. Dwa pojedynki zagramy w Pniewach z Piastem Gliwice i ponownie z Clearexem. Czekają nas trzy trudne wyjazdy, do Bielska-Białej, Zduńskiej Woli i Torunia. Cel minimum został jednak zrealizowany na ten sezon, szanse na medal są już niestety tylko teoretyczne. Dodatkowo za tydzień zagramy w Final Four Halowego Pucharu Polski, gdzie w półfinale zmierzymy się MOKS Słoneczny Stok Białystok.
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.