Wartą, raz górą, raz dołem

Trzeba mieć niebywałą siłę i wytrwałość, aby zrobić 100 km przejeżdżając obok sześciu otwartych cukierni i zjeść pączka tylko w jednej. Ta sztuka udała się naszej piątce. Podołaliśmy wyzwaniu, przez co trasę zakończyliśmy z ujemnym bilansem kalorii.

Dziękujemy kolegom i zapraszamy już za tydzień.

Za tydzień może w innym kierunku, np. zalew w Radzynach?

Korzystając z tej strony akceptujesz zapisywanie plików cookies w przeglądarce.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

X