Bohaterowie Powstania Wielkopolskiego


Ul. Wolności w Pniewach. Pocztówka z lat 1906 -1907. (za fotopolska.eu)

Kazimierz Korpik
żołnierz, goniec, agitator z Pniew

Listopad i grudzień 1918 roku to okres burzliwych zmian w całym ówczesnym świecie. W Cesarstwie Niemieckim zmieniło się właściwie wszystko. Kształt państwa, wobec przegranych militarnych, uległ całkowitej destrukcji a  sprawny dotychczas aparat administracyjne nagle się zaciął. Nie inaczej było w Wielkopolsce, wówczas integralnej części państwa niemieckiego. W tym okresie w prawie wszystkich większych miejscowościach Wielkopolski powstały Rady Robotników i Żołnierzy, które praktycznie przejęły władzę. Nieco w socjalistycznym duchu ustanawiano w nich parytety reprezentacji Polaków i Niemców, próbując w pokojowy sposób zrównoważyć a może odzwierciedlić narodowościowy skład społeczeństwa. Erozja administracji spowodowała konieczność wypełnienia luki w systemie podejmowania cywilnych decyzji administracyjnych i aprowizacyjnych. Polskich obywateli reprezentowała w tej materii Naczelna Rada Ludowa. W miastach i miasteczkach powstawały lokalne Rady Ludowe. Nie inaczej było i w powiecie szamotulskim. Tutaj najwcześniej sytuacja unormował się w Pniewach. Dzięki konspiracyjnej pracy „Sokoła” i działaniom związanymi z powołaniem Straży Ludowej pod pozorem utrzymania porządku w miasteczku już w listopadzie 1918 roku gromadzono broń i amunicję i szkolono ochotników. Straż Ludowa była formacją po trosze policyjną, wszak utrzymanie ładu i porządku w tych niepewnych czasach było jej podstawowym zadaniem. W istocie swojej stanowiła podwaliny pod zorganizowane i należycie wyekwipowane wojsko wielkopolskie. Erozję systemu administracyjno policyjnego doskonale ilustruje zdarzenie z Pniew.

Tutaj to na narożniku ulicy Wolności i Sądowej w domu Antoniego Fliegera zlokalizowany był tajny magazyn broni i amunicji. W tym domu znajdowała się również restauracja co było idealna przykrywką i do dużej rotacji ludzi i częstych wizyt furmanek z towarem. Była ona także miejscem zebrań organizatorów przyszłego powstania. W magazynie tym „Sokoły” a może właściwiej byłoby powiedzieć przyszli powstańcy ukryli 350 karabinów, 500 sztuk naboi, 200 granatów oraz kulomiot z 750 nabojami. Na piętrze domu nad pomieszczeniami Banku Kredytowego, mieszkał notariusz niemiecki Langenmayer. Ten zorientował się, w rzeczywistej przyczynie wzmożonego ruchy wokół posesji powiadomił żandarmerię w Międzychodzie o organizowaniu się Polaków i o tym, że u Fliegera jest gromadzona broń. 20 listopada 1918r. z Międzychodu przyjechał pociągiem oddział żandarmerii, ale żandarmi trafili omyłkowo do domu Józefa Fliegera na narożniku ulic Międzychodzkiej i Hallera. Zrobili tam przeszukanie, ale nic nie znaleźli. W tym czasie schowana u Antoniego Fliegera broń została wywieziona. Usilnie przekonywani o jedynie porządkowych zadaniach Straży Ludowej, podobno także obficie i prawdziwie po staropolsku ugoszczeni wrócili, jak wieść niesie do Międzychodu w doskonałych humorach wcześniej w drodze na dworzec raźno maszerując z pieśnią na ustach i pochodniami w ręku „w entuzjastycznej i spontanicznej demonstracji”. W tej sytuacji  Langenmayer musiał publicznie, na rynku odwołać swój donos.

W połowie grudnia 1918r. czele Rady Ludowej stanął Antoni Flieger. Polacy przejęli władzę w mieście. Właściwie można zaryzykować stwierdzenie, że Pniewy wyzwoliły się, zanim wybuchło Powstanie Wielkopolskie. W styczniu 1919r. w Pniewach zorganizowały się liczne oddziały ochotników do walki z Niemcami złożone z ochotników z Pniew i  okolicznych wsi. Miały one kluczowe znaczenie w rozszerzaniu się zasięgu powstania w okolicy, a bojownicy tych pododdziałów dawali wielokrotnie świadectwo niezłomności i bohaterstwa, płacąc za wolność swoją i sąsiadów krwią i życiem.

Okruszek ze wspomnień o działaniach agitacyjnych i  mobilizacyjnych wyłuskaliśmy z życiorysu Pana Kazimierza Korpika napisanego na potrzeby starań o nadanie Medalu Niepodległości. Pozwolimy sobie zaprezentować zwyczajnego człowieka, powstańca, agitatora i gońca …

Kazimierz Korpik. Zdjęcie ze zbiorów rodziny.

* 16 II 1887 r. Psarskie (USC Pniewy)† 5 VIII 1956 r. Pniewy. Pochowany na cmentarzu w Pniewach

Rodzice: Wojciech i Jadwiga z domu Kadzyńska

Weronika Korpik
żona Kazimierza

Żonaty ( 5 XI 1909 r. Pniewy) z Weroniką z domu Fechner (* 31 XII 1886 r. † 9 I 1962 r. Pniewy, córka Leona i Katarzyny z d. Olejniczak)

Dzieci:  Maria (1910 r.), Jan (1912 r.), Jadwiga (1913 r.),  Franciszek (1914 r.), Stanisław, Czesław, Czesława i Bolesław.

Pracował w majątku Psarskie jako robotnik do 5 listopada 1909 r., kiedy to wstąpił w związek małżeński z Weroniką Fechner, urodzoną 31 grudnia 1886 r. w folwarku – Stare Bielawy niedaleko wsi Psarskie. Przez krótki czas Kazimierz z żoną i teściami mieszkał na Berdychowie – osadzie przy trasie Pniewy – Lwówek, następnie w Pniewach przy ul. Zamkowej (dziś ul. Św. Ducha). Od tego czasu Kazimierz pracował jako robotnik w majątku Massenbachów w Pniewach.

W czasie I wojny został powołany na do wojska niemieckiego. Walczył na froncie zachodnim. W listopadzie 1918 roku przyjechał do domu na 2 tygodniowy urlop wypoczynkowy, z którego już do jednostki nie powrócił. Zatrudnił się w majętności Konin w pow. szamotulskim do prac w lesie.

Około 20 grudnia 1918 r. Kazimierz zgłosił się jako ochotnik na powstanie do działaczy Rady Ludowej w Pniewach. Jak sam pisze w opisie przebiegu swojego przystąpienia i uczestnictwa w powstaniu. „Właściwie wywody mojej żony zelektryzowały moje wszystkie myśli i plany. Bo proszę sobie wyobrazić słowa wypowiedziane przez zonę: mężu rzuć tę pracę, pozostaw mnie i dzieci i śpiesz do miasta, zabieraj co ci trzeba i idź. Walczyłeś tak długi czas dla szwabów idź teraz walczyć za naszą ukochaną ojczyznę.

A śpiesz się bo tam na pewno twoi towarzysze broni czekają na pomoc. Tak jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem zgłosiłem się do komendy w Rynku w gmachu obecnie będącym w posiadaniu pana Bogusławskiego. Zostałem mianowany p. Kałdowskiego łącznikiem baonowym. Mając własny rower, który wówczas oddał nieocenione usługi, jeździłem po wszystkich okolicznych wioskach i sołectwach zwołując i zachęcając naszych polskich ziomków do obrony i pomocy tym towarzyszom, którzy już byli w gorącym ukropie walki na odcinku Międzychód – Sieraków”.

Kazimierz zwerbował m.in. Henryka Kocha, Niemca poległego w Powstaniu Wielkopolskim, którego ciało po ekshumacji spoczywa aktualnie w zbiorowej mogile powstańczej na cmentarzu parafialnym w Pniewach.Uczestniczył w walkach w Sierakowie, w rejonie Kamionna, Kolno, Zatom. Na froncie, jako żołnierz z I wojny światowej, został mianowany podoficerem broni. Wg wniosku o nadanie Medalu Niepodległości w Powstaniu Wielkopolskim jako ochotnik od XII 1918 r. żołnierz Baonu Zachodniego. Zwolniony do cywila 4 IV 1919 r.

Po zakończeniu Powstania Wielkopolskiego Kazimierz z rodziną przeniósł się do domu Massenbachów przy dzisiejszej ul. Wolności 1 i ponownie podjął pracę w majątku właściciela domu. Odrzucił propozycję pracy w Urzędzie Pocztowym w Pniewach, z powodu niepewności dochodów.

W 1925 r. z powodu kłopotów finansowych udał się na Śląsk, gdzie przez rok pracował w Hucie Królewskiej. Z początkiem II wojny światowej Kazimierz został powołany do pniewskiego oddziału Obrony Narodowej. Starszy strzelec oddziałów kolejowych. Dostaje się do niewoli niemieckiej. Osadzony w  Stalagu III-B, nr jeńca 3449. Dnia 30 VIII 1940 r. zwolniony na roboty cywilne do Furstenberg. Do domu wrócił już w 1940 r. Nadal zamieszkiwał i pracował w majątku Massenbachów. Po kapitulacji Niemiec, w roku 1945 przeniósł się z żoną na gospodarstwo rolne przy ul. Jeziornej w Pniewach. Gospodarstwo to jego najmłodszy syn Bolesław otrzymał od niemieckiego gospodarza o nazwisku Hanebaum, który podobnie jak inni Niemcy, opuszczał Polskę. Tam mieszkał do śmierci. Chorował na astmę, wskutek której zmarł 5 sierpnia 1956 r. Jego ciało spoczywa na cmentarzu parafialnym w Pniewach przy ul. Dworcowej.

Źródło: PCK, APP zesp. 1923, syg. 44, k.70, APP zesp.1923, syg. 246, k.112, Archiwum rodzinne.  Biografia Kazimierza Korpika na podstawie relacji córki Kazimierza – Marii oraz na podstawie listu Kazimierza Korpika udostępnionego przez Centralne Archiwum Wojskowe w Warszawie; uwzględniono dane US w Pniewach.

Wiadomości na podstawie przekazów rodzinnych zebrała
Beata Biesiada (prawnuczka Kazimierza i Weroniki).

Korzystając z tej strony akceptujesz zapisywanie plików cookies w przeglądarce.

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

X